Nie będzie to typowy wpis, który będzie ci mówił jak masz się zachowywać i co robić żeby wrócić do formy z przed porodu. Nie będę się też wymądrzała jak powinnaś jeść żeby twoja waga zaczęła spadać. Tego jest tyle w internetach, że kolejny raz pisanie o tym było by grzechem. Chce natomiast pokazać ci co ma wpływ na ten powrót do formy. I w tym momencie nie chodzi mi o ciało, bo to sprawa drugorzędna. Najważniejsza jest głowa w tym wszystkim. To ona wiedzie prym i rozdaje zadania w ciele. To głowa musi wrócić do siebie, otrząsnąć się z natłoku tych wszystkich hormonów, które ją zalały. Bo zanim nie zrobisz porządku z głową, to słabo będzie wyglądał ten twój powrót do formy.
Przeprowadziłam na FB szybką ankietę na temat powrotu do formy po porodzie. Możesz zobaczyć ją TUTAJ
60% ankietowanych kobiet powiedziała, że nie było łatwo wrócić do wagi wyjściowej, a 40% że wręcz przeciwnie, bardzo szybko.
No to jak w końcu jest z ta wagą po porodzie?
Zdjęcia pokazują jak na przestrzeni kilku tygodni mój brzuch zmieniał się diametralnie.
8 dni/5 tygodni/8 tygodni
Aby dziś wyglądać na dobre 3+ 😉 no dobra 4-
A tak poważnie, to czy wrócisz szybko do formy jest zależne również od:
- wieku
- chorób jeśli cierpisz na jakieś
- w jaki sposób przebiegał poród ( cc czy naturalnie)
- przebieg połogu
- depresja poporodowa
- karmienie piersią /mlekiem modyfikowanym
- pomoc przy dziecku lub jej brak
To są chyba najważniejsze elementy, które zebrane w całość dają pogląd na to czy jesteś w stanie zaraz po urodzeniu dziecka wstać i iść góry przenosić. Czy tak jak ja, po urodzeniu dziecka masz ochotę zakopać się pod ziemią i żeby nikt więcej nie sprawiał ci żadnego bólu.
Podejście ma znaczenie i to duże. Ogromne znaczenie też ma otoczenie, które powinno wspierać kobietę po porodzie, nawet jeśli nie do końca ją rozumie. Cóż, ten przysłowiowy IV trymestr nie jest taki kolorowy.
Moja waga sprzed porodu wróciła w ciągu roku, czego nie można powiedzieć o moim brzuchu. On nadal żyje swoim życiem, no może już nie tak, jak rok temu. Jednak daleko mu jeszcze do ideału. Ten rok poświęcę na budowanie formy, siły, wydolności, a przede wszystkim figury żeby nie wyglądać jak ciosany klocek 😀 – tak w skrócie
Szukałam też dość mocno w internecie przykłady mam, które całkiem rześko poradziły sobie z powrotem do formy. I szczerze mówiąc jest ich sporo. Dzielą się one na te co urodziły naturalnie i te po cc oraz na te co karmią butelką i te co karmią piersią.
Z przykrością stwierdzam, że fitness-owych mam jest dużo więcej, które karmią butelką. Oczywiście nie oceniam tutaj nikogo, bo każda kobieta ma prawo wybierać formę karmienia swojego malucha. I nic mi do tego. Chcę tylko pokazać, że karmienie piersią nie zawsze idzie w parze z szybkim powrotem do sportu. Chyba, że dziecko jest cudownym aniołem i nie ma problemów z jego karmieniem i spaniem. Ale jeśli dziecko spędza milion godzin przy cycku 24 godziny na dobę, no to już pojawia się problem bo przez pierwsze 4-5 miesięcy nie ma mowy o powrocie. Pisze to na podstawie swoich doświadczeń oraz kilku innych mam.
Natomiast obserwuję teraz trend żeby być fit mamą i super wysportowaną. No wszystko fajnie, tylko mało kto dodaje aby to bycie fit nie zawsze jest od razu po skończeniu połogu. Niektóre kobiety dopiero rok po urodzeniu czują się fit, a niektóre już po 4ch miesiącach. Na to nie ma reguły. Ważne żeby dać sobie czas na zaakceptowanie swojego ciała, bo nie wygląda ono po porodzie super.
Uważam jednak, że każda kobieta powinna dbać o swoje zdrowie i kondycję fizyczną. I nie ważne czy jesteś córką, mamą czy babcią. I nie ważne czy masz 25 lat czy 50. Ważne jest to, abyś dbała o siebie i swoje ciało, bo nikt inny za ciebie tego nie zrobi.
Kobieto bądź piękna i zdrowa
Super wpis. Ja karmię piersią, po czterech miesiącach po cc wrocilam na delikatne ćwiczenia a po pięciu na wycisk fit. I co z tego…. Cialo powoli wraca do siebie ale waga żyje swoim życiem. Trudno… Poczekamy. Ale lubię to swoje wieczorne życie fit na sali między ludźmi a i czasem z córką. Poza tym jak napisałaś. Mam dziecko anioła.
Z ciekawości przeczytałam wpis. Jestem mama 11 miesięcznego bobasa I cały czas karmie piersią.po porodzie owszem szybko wróciłam do wagi sprzed ciąży, ale tylko wagi.brzuch został. A rozstępy nie znikną. Po połogu dostałam antykoncepcję i dziękuję znów waga do przodu. Wyczytałam gdzieś że około 10mc można bardziej intensywniej ćwiczyć I teraz to robię. Zdrowiej jem, więcej się ruszam. Choć naprawdę nie jest to łatwe kiedy ma się dom na głowie, dwójkę dzieci 10latka I 11mc i babcię około 108km.. Ale jeśli się nie podejmie działań, efekty same nie przyjdą. Powoli waga spada, ciało się zmienia… na wszystko musi być czas.